Dla Ingi

Dla Ingi

środa, 26 marca 2014

Świadczeniobiorca ...

Chcąc czy nie chcąc jestem świadczeniobiorcą, świadomie zrezygnowałam z pracy, by zajmować się Ingą. Nie jest tajemnicą, iż obecnie opiekunowie dzieci niepełnosprawnych otrzymują 820zł, otrzymują ową kwotę tylko pod warunkiem całkowitej rezygnacji z jakiejkolwiek pracy, na rzecz opieki nad  chorym dzieckiem. Jeśli rodzic pracuje zawodowo, na swoje dziecko otrzymuje 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego... tak aktualnie wygląda sytuacja.
Chciałabym pracować zawodowo, ale kto zatrudni i utrzyma na etacie pracownika, który : jedzie z dzieckiem na 4 turnusy w ciągu roku i to w okresie wiosenno-letnim(a każdy turnus trwa 14 dni), kto będzie czekał za pracownikiem, którego dziecko często zapada na infekcję, no i który pracodawca będzie regularnie udzielał zgody na dzień wolny z powodu kontroli lekarskich i różnych innych terapii, na które systematycznie uczęszczamy ? Może i takie firmy i szefowie istnieją, mój poprzedni, na pracownika w takim właśnie wydaniu raczej nie mógł by sobie pozwolić, dlatego wspólnie postanowiliśmy,że zostanę z Dzieckiem w "domu". Nigdy tej decyzji nie żałowałam, tak widocznie miało być. Ingula wymaga stałej opieki w każdej sferze życia, jest jak to napisano w dokumentach,  " dzieckiem niezdolnym do samodzielnej egzystencji" . Nasza Córka, jest dla nas rodziców najważniejsza, dlatego taka a nie inna decyzja jest naszym zdaniem właściwa.
Wiadomym jest, że są dni, kiedy bardzo chętnie wróciłabym do pracy zawodowej, do większego kontaktu z ludźmi itp., los jednak chciał inaczej , więc pracę swą wykonuję w domu zajmując się naszą Córcią.

2 komentarze:

  1. Ja pracuję, bo udaje mi się to połączyć. 153 zł to są śmieszne pieniądze. 820 i tysiąc, jaki teraz ma być od maja, nie jest wcale lepszy. Fajnie by było, gdyby Państwo przewidziało możliwość pracy na przykład na pół etatu. Przecież my też potrzebujemy kontaktu z ludźmi, rozwoju... pracy.

    Może kiedyś się doczekamy?

    OdpowiedzUsuń