![]() |
Zabajka czerwiec 2014 |
Zmęczenie było zauważalne, tym bardziej,że 2 drzemki musiały być zaliczone. Nie ma się czemu dziwić skoro zajęcia zaczynała Dziewczyna o 8 a kończyła o 14,45 z jedną dłuższą (max . 1h) przerwą. Zupełnie jak w szkole ;).
A jakie widzę po turnusie efekty ciężkiej pracy? Spektakularnych zmian się nie spodziewałam, schorzenie Ingi będzie wymagało jeszcze bardzo wielu takich wyjazdów. Jeśli tylko osiągniemy kolejny krok , na przykład samodzielne siedzenie z pewnością się o tym dowiecie :) Pocieszające jest to,że czas owego samodzielnego siedzenia się wydłuża :), daje to nam nadzieję,że w przyszłości Inga będzie siedziała zupełnie samodzielnie :)))
Spotkałyśmy kilka znajomych twarzy, poznałyśmy nowych towarzyszy. Czas turnusu minął nam bardzo pracowicie, ale i wesoło. Z dużą niecierpliwością oczekujemy kolejnego wyjazdu. Jesteśmy zapisane na sierpień, ale jesteśmy na liście rezerwowej. Pozostaje wierzyć,że się uda :)
Dziękujemy wszystkim, dzięki którym wyjazd na kolejny turnus był możliwy. Wszyscy przyczyniacie się do wielkich, małych sukcesów Ingi . :*